czwartek, 2 maja 2013

151. dzień: 3 km. Śpij kochanie:)

Trening na dzisiaj: odpoczynek (zamieniony z piątku ze względu na wczorajszy wyścig). W ramach regeneracji zrobiłam parę kroków po okolicy. Pogoda nie sprzyja spacerom, o rolkach można zapomnieć. Obserwujemy prognozy na jutro, im później tym są coraz gorsze. Trzeba podjąć decyzję, co z zaplanowaną (dawno temu!) wycieczką.

Dla takiego wschodu warto zarwać noc. (c) fotomike
Przy okazji, że jutro wypada 150. dzień projektu, postanowiłam szczególnie przyłożyć się od tego dnia do elementu treningu jakim jest... sen. Na ogół dobrze śpię, nie licząc sporadycznych koszmarów jak wczoraj, kiedy śniły mi się różne warianty mylenia trasy;) Chce mi się wieczorem spać, a jednak często nam się zdarza zasiedzieć się przed komputerem (nie zawsze przy pracy) do późna. W moim dzienniczku treningowym w ostatnich tygodniach zaznaczałam godzinę 23. z minutami jako porę pójścia spać. Przytrafiały mi się przypadkowe drzemki w ciągu dnia, co zupełnie rozwala mi rytm dobowy. Przydało by się wyregulować ten rozkład dnia i nocy... Podsumowując dzisiejsze przemyślenia: dobranoc:)