niedziela, 5 maja 2013

148. dzień: 50 km. Na rolkach w Puszczy

Dzisiaj pojechaliśmy na luźny, urodzinowy trening (WA3A) do Puszczy Niepołomickiej. Puszcza słynie nie tylko z ośrodka hodowli żubrów, ale również z tego, że jest to świetnie miejsce weekendowego aktywnego wypoczynku tuż pod Krakowem. 

Parkujemy przy leśniczówce (zachodni skrajny punkt mapy), w Mikluszowicach (skrajny wschodni punkt) lub w Damienicach (skrajny południowy punkt, przejeżdżamy nowym wiaduktem nad autostradą A4). 
 

Asfalt w Puszczy. (c) 250dni
Puszcza jest poszatkowana ścieżkami i drogami szutrowymi, ale mamy tu też trochę asfaltu. Nawierzchnia jest generalnie jakości bardzo dobrej lub dobrej, jedynie na skrzyżowaniach z drogami leśnymi leży trochę żwiru, sporadycznie możemy natrafić na pęknięcia / nierówności nawierzchi, a po burzy - na połamane gałązki lub liście. 
Na mapce zaznaczone wszystkie odcinki, nadające się do przejażdżek i treningów rolkowych. Przewyższenia są cały czas, ale o niewielkim nachyleniu, nie dokuczają:)

Linia północna - od zielonego punktu do Mikluszowic: to równe 10 km. Nie należy zrażać się pierwszym 200-metrowym odcinkiem od punktu startu na parkingu (koszmarny asfalt), za leśnym szlabanem zaczyna się właściwa trasa. Kwadratowa pętla: 11,5 km. Linia od pętli do parkingu w Damienicach: 3 km

Nowy asfalt wzdłuż A4. (c) 250dni

Odkryliśmy dzisiaj nową asfaltową drogę techniczną wzdłuż autostrady, początek przy parkingu w Damienicach (to ten odcinek równoległy do A4). Jak ją dokończą i wyczyszczą z kamieni, trzeba będzie wrócić i ocenić:)
Objechanie wszystkich odnóg tego pajączka + powtórzenie kwadratowej pętli = wyszło 50 km. 

Odbudowa glikogenu w postaci pierogów ruskich własnej roboty pasuje mi tu idealnie:)