Śniło mi się dzisiaj bieganie. Może
to dziwne, ale bardzo przejęłam się widokiem tych wymęczonych biegiem zawodników,
których mijałam na ostatnich kilometrach maratonu. Nie wszyscy biegli. Ktoś kuleje.
Ktoś pyta Michała (jechał wzdłuż trasy na rowerze), czy nie ma czegoś na
skurcze. Ktoś polewa sobie łydki zimną wodą z butelki. Ktoś wybiega z krzaków… A
ja zastanawiam się, czy mnie też to czeka? Czy jest możliwe dotrzymanie zasady, że komfort i przyjemność biegania jest
priorytetem? Czy można jakoś pomóc w takich trudnych momentach, komuś czy sobie?
Chyba nie dałam wczoraj z siebie
wszystkiego, bo nie czuję jakoś specjalnie, żebym się zmęczyła. Miałam nawet
ochotę pobiegać po okolicznych polach, ale trzymam się planu treningowego i ograniczyłam
się do przechadzki. Co by to chodzenie nie poszło na marne, pomierzyłam i
obfotografowałam trasę planowanego na 15 czerwca koleżeńskiego Biegu o Podkowę. Bieg jest
organizowany przez Krakowski Klub Biegacza "Dystans" i na maratonypolskie.pl lada dzień będą podane szczegóły. 
Lokalizacja: Bronowice Małe. 
Dotrzeć na pętlę można z różnych stron: od ul. Zielony Most (wjazd tuż przy mostku kolejowym), od ul. Pod Strzechą (na samej górce powyżej kościoła), albo od ul. Łupaszki (skrzyżowanie z ul. Witkiewicza przy ogródkach).
Pętla, w zależności od wybranych ścieżek, może mieć od 2,7 do ponad 3 km.
Prezentowana na mapce wersja ma 2,90
km.
Suma przewyższeń: 60 m.
Pętla na Biegu będzie powtarzana 4x.
Tablice informacyjne z opisem atrakcji Trasy można znaleźć m.in. przy pętli tramwajowej Bronowice Małe (przy sklepie Lewiatan), przy parkingu na ul. Tetmajera. Trasa jest znakowana biało-niebieskim kwadracikiem. Mamy tu też odcinek Jurajskiego Szlaku Rowerowego „Orlich Gniazd” Częstochowa – Kraków (czerwone znaki).