czwartek, 25 kwietnia 2013

158. dzień: 23 km. Atrakcje trasy tynieckiej

Bażant ze swoją kurką:) (c) naturfoto.cz
Zgodnie z planem, udało się zrobić  łączony trening rolkowy. Najpierw interwały w 4. strefie, po 8", można by się pokusić o dłuższe ale trasa jest za krótka;) Następnie trening, który bardzo lubię ze względu na szybkość: 30 sek. jak najszybciej + 30 sek. odpoczynku, taki set powtórzyłam 16 razy, czyli cały trening, nie licząc rozgrzewki, trwał niecałe 20":) Na trasie standardowy mocny wiatr, zagęszczenie ludzi też jak zwykle, zaobserwowałam natomiast wyjątkowo dużo... bażantów:) Chyba mają okres godowy;) Wyczytałam o bażantach taką informację: "[samiec] znajdującym się w jego rewirze samicom imponuje prezentami z pokarmu i postawą". W sumie nic wyjątkowego;) Na trasie tynieckiej oprócz bażantów, można spotkać też inne ptactwo (sroki i śpiewające), a bladym świtem lub pod wieczór można wypatrzeć na polach sarny i pojedyncze zające.