niedziela, 28 kwietnia 2013

155. dzień: 0 km. Trenujesz czy blogujesz?

Do tej pory prowadziłam dziennik treningowy w archaicznej, papierowej formie, czyli w zeszycie. Po zapisaniu drugiego grubego brulionu, przenoszę się na bloga.
Kiedyś powiedziałam, że ci co jeżdżą to nie mają czasu na siedzenie w internecie, a ci co mają czas na siedzenie w internecie - nie jeżdżą. I dzisiaj się to sprawdziło, niestety u mnie. Mieliśmy zaplanowany długi trening rolkowy w Puszczy, pogoda nie sprzyjała, czas mijał, blog wciągał...
W kolejnych dniach będę uzupełniać nie tylko bieżące wpisy, ale również archiwalne z mojego dzienniczka. Zapraszam:)